Nie przyklejają się do gofrownicy, są pyszne i chrupiące. Co najlepsze nie zawierają żadnych wymyślnych składników! Obiecuję wam, że wszystkie potrzebne produkty macie w kuchni. Przez to, nie jest to przepis tylko dla wegan – przyda się też gdy mięsożercy zabraknie jajek i masła;)
Zdradzę wam jednak jeden smutny sekret. Z goframi jest już tak, że kluczem do sukcesu są nie składniki, przepis, ani wasze umiejętności, a gofrownica. Smaczne gofry można zrobić na każdym urządzeniu, jednak te chrupiące udadzą się tylko na gofrownicy z dużą mocą.
Składniki:
1 szklanka mąki
1 szklanka mleka (roślinnego)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
1 łyżka octu
2 łyżki oleju
1 łyżka cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
½ łyżeczki soli
Olej do smarowania gofrownicy, najlepiej spray do natłuszczania form
- Najpierw włączyć gofrownicę.
- W dużej misce wymieszać mąkę, cukier, proszek do pieczenia, cukier waniliowy, sól.
- Następnie dodać mleko, olej i ocet wymieszać aż znikną grudki.
- Na koniec dodać sodę i szybko wymieszać. Należy mieszać tak krótko jak to możliwe, bo inaczej zniszczymy bąbelki i ciasto będzie do wyrzucenia.
- Mocno rozgrzaną gofrownicę spryskać tłuszczem w sprayu lub wysmarować tłuszczem przy użyciu silikonowego pędzelka. Powtarzać przed pieczeniem każdego gofra.
- Na tortownicę wylewać równe porcję ciasta (używam miarki kuchennej o pojemności ½ szklanki), piec do momentu aż gofry nie będą surowe w środku, będą miały jasnobrązowy kolor i chrupiącą skórkę.
- Najlepiej odkładać pojedynczo na kratkę kuchenną lub ścierkę kuchenną. Ciepłe gofry odkładane jeden na drugim na talerzu wilgotnieją od pary i tracą chrupkość.