Na tym blogu chcę pokazywać, że na diecie roślinnej można być kulinarnym patriotą! Przedstawiam danie wegańskie, jaki i męskie, tradycyjne, niedzielne i bliskie serca każdego polaka.
Jest to propozycja na wykorzystanie domowego seitanu z poprzedniego przepisu: Seitan, czyli mięso z mąki. W opisie do tego przepisu możecie przeczytać też o zaskakujących wartościach odżywczych seitanu i czym wyróżnia się spośród roślinnych alternatyw mięsa.
Składniki na 2 duże kotlety:
1 porcja seitanu z tego przepisu: Seitan, czyli mięso z mąki
3 łyżki mąki pszennej
3 łyżki wody
1/2 łyżki sosu sojowego
2 łyżki płatków drożdżowych
½ łyżeczki soli kala namak (można zastąpić zwykłą solą)
Pieprz
½ łyżeczki suszonego czosnku w proszku
Bułka tarta
Olej do smażenia
- Ugotowany gluten pokroić na plastry grubości 0,5 cm. Ewentualnie, przed gotowaniem można “wyprany” gluten przekroić na dwie części, spłaszczyć go palcami, uformować w dwa cienkie kotlety i gotować w takiej formie.
- Przygotować płaskie 2 miski. Do jednej wsypać bułkę tartą. W drugiej wymieszać 3 łyżki mąki i 3 łyżki wody, płatki drożdżowe, sól kala namak, suszony czosnek, sos sojowy i pieprz. Ciasto powinno mieć bardzo gęstą, ale wciąć płynną konsystencję, gęstszą niż ciasto naleśnikowe.
- Osuszone kotlety obtoczyć najpierw w cieście z mąki, a następnie w bułce tartej. Jeśli ciasto/panierka nie chcą się trzymać, przyklepać je palcami.
- Na patelni rozgrzać dość dużą ilość oleju. Na średnim ogniu smażyć kotlety z obu stron aż będą chrupiące.
- Można odsączyć nadmiar tłuszczu, odkładając usmażone kotlety na ręcznik papierowy.