Norweskie grzane wino pełne słodyczy i aromatu przypraw. Poprawi humor w nawet najciemniejszy i najzimniejszy wieczór.
Składniki na 2-3 porcje:
Laska kory cynamonu
5 goździków
4 strączki kardamonu
pół gwiazdki anyżu
2cm świeżego imbiru
pół pomarańczy
1 ziarnko pieprzu
1 szklanka wody
pół szklanki cukru
2 szklanki wina (najlepiej niedrogiego wina)
ewentualnie kieliszek koniaku lub wódki
- Imbir pokroić w cienkie plasterki. Goździki i kardamon zmiażdżyć w moździerzu lub płaską stroną noża. Pomarańczę pokroić w plasterki.
- W garnku umieścić wodę, cukier, pomarańcze i wszystkie przyprawy. Zagotować, poczekać aż rozpuści się cukier i zmniejszyć ogień. Dodać wino i ewentualnie wódkę lub koniak. Płyn podgrzewasz na minimalnym ogniu przez 20-40 min. Nie należy przekraczać temperatury 70 stopni (nie dopuszczać do gotowania się). Gløgg z przyprawami można też odstawić do lodówki na całą noc i przed podaniem ponownie podgrzać
- Migdały można pokroić (niezbyt drobno, na 2-3 części) i pomieszać z rodzynkami.
- Ciepły gløgg przecedzić, przelać do szklanek i dodać po łyżce mieszanki orzechów z rodzynkami.
Szukając autentycznego przepisu na gløgg ustaliłam, że nie istnieje jeden właściwy przepis. Najczęstszymi elementami wspólnymi jest woda cukier, tanie czerwone wino, kora cynamonu, skórka pomarańczy, goździki, kardamon i oczywiście element charakterystyczny rodzynki i migdały. Dlatego nie bójcie się pominąć którejś z przypraw jeśli nie macie jej akurat w domu. Wiele przepisów zawiera też laskę wanilii, ale umówmy się… kogo stać na takie luksusy? 😉
Ciekawostki:
Podgrzewane wino pito w Skandynawii co najmniej od XVI wieku.
W Średniowieczu grzanemu winu przypisywano wiele właściwości prozdrowotnych, np. wierzono, że leczy zimową depresje. Czyż to nie wspaniała wymówka by upijać się tym aromatycznym trunkiem? 😉
Nazwa pochodzi z początku XVII wieku od szwedzkiego „glödat vin”, co znaczy podgrzewane wino. Czyli w zasadzie znaczy to to samo co polski „grzaniec”/ „grzane wino „;)
W XIX wieku w Szwecji picie gløggu stało się tradycją Świąt Bożego Narodzenia (nor. Jul) i stamtąd razem z innymi obyczajami, np. Dzień św. Łucji czy świąteczne gwiazdy, przywędrowało do Norwegii.
Gløgg można też przyrządzić w wersji bez alkoholu, używa się wtedy soku z czerwonej porzeczki lub jabłek.
Obecnie najczęściej Norwedzy przygotowują gløgg w wersji ekspresowej, tzn. mieszają gotowy syrop ze sklepu z wrzątkiem 😦